Witaj :szeroki_usmiech
problem z zabrudzoną świecą - trudny temat
Zwiń
X
-
problem z zabrudzoną świecą - trudny temat
witajcie
Poruszam się O1 1999, silnik 2.0 AQY, przebieg 110 tyś km
Wczoraj ni z gruchy ni z pietruchy nagle podczas parkowania zaczeło trzęść silnikiem i zaczeło śmierdzieć wewnątrz i oczywiście na zewnątrz paliwem.
Dzisiaj koleś sprawdził mi na VAGu silnik i nie wykazywał błedu oprócz tego że jeden gar nie działa. Po odkręceniu skrajnej świecy z cylindra, który nie działał okazało się, że świeca jest strasznie zabrudzona i oblepiona jakimś szlamem czarnym. Po czyszczeniu i włożeniu jej z powrotem wszystko wróciło do normy. I co wy na to - co się stało?
Mechanik powiedział, że czeka mnie wymiana uszczelki pod głowicą i sprawy związane z pierscieniami itp.
Sprawdziłem od 15 tyś km płynu chłodzącego nie ubyło ani grama. Olej zjada ok 0,25l na 1000km (teraz w zimie, latem mniej). Pod korkiem pokazało sie kakauko (zdjecie w załaczeniu) odkąd zrobiło się zimno. Auto jeździ na krótkie trasy codziennie 2 x 10km z zatrzymaniem po 2km i wyłączeniem silnika jeszcze nie zagrzanego dobrze.
Poczytałem forum i wiem, że kakauko i zużywanie oleju to jakaś norma dla tego silnika.
Poradźcie coś bo mechanior wyliczył mi koszty naprawy na ok. 2000 zł (robota 700 zł i reszta to części).
Będę wdzięczny za pomoc.
GrzegorzZałączone plikiGrzegorz, Octavia 1, 1.9 TDI, 2005r
-
Komentarz